iPhone 7 już jest. Co nowego przynosi? Czym różni się od poprzednich modeli? Czy warto go kupić? Komputer Świat ma odpowiedzi na te i inne pytania
iPhone 7 i iPhone 7 Plus wreszcie pojawiają się na rynku! Komputer Świat dokładnie przyjrzał się nowym smartfonom Apple i wyjaśni najważniejsze kwestie: Jakie są największe nowości? Jakie wrażenie sprawiają nowe iPhone'y w praktycznym użytkowaniu? Komu opłaci się zmienić telefon?
Czerń zawsze na czasie
Jeśli po raz pierwszy zobaczymy nowe modele iPhone'ów, zadziwi nas przede wszystkim nowa, połyskująca czarna wersja wykończenia - robi ona zdecydowanie najlepsze wrażenie wizualne ze wszystkich! Niestety, w przypadku wybrania tej wersji kolorystycznej potrzebne będzie nam ochronne etui - więcej o tym w ramce numer 3. Mimo wszystko trudno oprzeć się wrażeniu, że piękna, ale niemal nietknięta od dwóch lat stylistyka iPhone'ów stała się troszkę nudna - Samsung Galaxy S7 edge czy OnePlus 3 są smuklejsze i prezentują się znacznie zgrabniej.
Czy warto zmienić telefon?
Z powodu samego designu zdecydowanie nie warto zmieniać starszego iPhone'a na siódemkę. Co innego, jeśli chodzi o podzespoły - dotychczasowi posiadacze iPhone'a 6 albo 6 Plus, przesiadając się na siódemkę, odczują gigantyczny wzrost szybkości. Istotną świeżynką jest również podwójny aparat, lecz spotkamy go wyłącznie w iPhonie 7 Plus. Co poza tym? Jak wiadomo, liczby nigdy nie kłamią, więc na stronie 20 znajdziemy porównanie wszystkich modeli iPhone'ów z ostatnich lat.
1 - Po raz pierwszy wodoszczelne
Sony i Samsung wytyczyły ścieżkę, a teraz Apple nadrabia zaległości. iPhone 7 oraz 7 Plus są wodoszczelne i pyłoszczelne według standardu IP67. Oznacza to, że teoretycznie powinny przetrwać kąpiel w wodzie na głębokości nawet jednego metra. Nie obyło się jednak bez drobnych ograniczeń. Apple informuje, że odporność na zachlapanie i pył nie jest trwała, a jej skuteczność może z czasem ulec ograniczeniu, oraz że gwarancja nie obejmuje uszkodzeń spowodowanych cieczami.
2 - Procesorowy kwartet - większa wydajność
Pozostałe nowości kryją się pod maską telefonu: procesor A10 Fusion jest zdaniem Apple o 40 procent szybszy od poprzednika zastosowanego w modelu 6s. Poza tym producent podąża z duchem czasu i po raz pierwszy wykorzystał w iPhone'ach procesor czterordzeniowy.
Dwa rdzenie o wyższej wydajności zapewniają szybkość na przykład w trójwymiarowych grach, a dwa słabsze pozwalają na oszczędzanie energii przy mniej wymagających zadaniach - nowy iPhone jest więc napędzany mocnym kwartetem! W pierwszych benchmarkach przeprowadzonych przez Komputer Świat iPhone 7 pobił rekordy szybkości i zostawił w tyle nawet konkurencję z Androidem.
3 - Dwa nowe kolory i dobrze znane wzornictwo
W porównaniu z zeszłorocznym modelem, wzornictwo iPhone'a zmieniło się nieznacznie. Linie anten przeniosły się na górną i dolną krawędź, a obiektyw aparatu wciąż wystaje z obudowy, ale teraz jest otoczony aluminium. Wymiary urządzenia są takie same, lecz Apple próbuje kusić nas nową paletą barw: obok srebrnego, złotego i różowego iPhone'a pojawiają się dwa nowe odcienie czerni.
W "diamentowej czerni" gigant z Cupertino po raz pierwszy od czasów iPhone'a 3GS sprzed siedmiu lat stawia na wysoki połysk. Pierwsze wrażenie jest fenomenalne, lecz telefon zdaje się wręcz przyciągać odciski palców i drobne rysy. Sam Apple przyznaje to drobnym drukiem na swojej stronie internetowej (patrz cytat). Matowa czerń jest dyskretniejsza i łatwiejsza w pielęgnacji. Dodatkowy plus należy się za linie anten, które w czarnych iPhone'ach są prawie niewidoczne.
4 - Więcej pamięci za niemałe pieniądze
W najtańszym iPhonie kupujący dotychczas musieli zadowolić się małą pamięcią: do dyspozycji mieli tylko skromne 16 GB. To za mało, bo sam system operacyjny wymaga ponad 4 GB. Apple wreszcie to zrozumiało i w iPhonie 7 i 7 Plus otrzymujemy co najmniej 32 GB pamięci (3349 zł / 3949 zł). Kalifornijczycy odpuścili wariant z 64 GB, kolejny model ma 128 GB (3879 zł / 4479 zł). Nowością jest będący wisienką na torcie model z 256 GB pamięci (4399 zł / 4999 zł).
5 - Pożegnanie z wyściem słuchawkowym
iPhone 7 rozpoczyna nową erę audio, ponieważ zabrakło w nim tradycyjnego i ważnego dla wielu użytkowników gniazda słuchawkowego. Zamiast tego Apple stawia na podłączone kablem słuchawki Lightning, które mają zapewnić lepszą jakość dźwięku. Nadchodzące testy oraz czas pokażą, czy producent dotrzyma swych obietnic i udobrucha wzburzonych miłośników mini-jacka.
Ten krok zdaje się być podyktowany również założeniami biznesowymi: w październiku na sklepowe regały mają trafić bezprzewodowe słuchawki AirPods za 799 złotych. Nowe słuchawki bazują na standardzie Bluetooth, który po włożeniu do uszu automatycznie połączy je z urządzeniami z iOS 10, macOS i watchOS 3.
Słuchawki są kompatybilne nie tylko z iPhone'em 7 (Plus), ale też ze starszymi produktami Apple. Pod względem wizualnym AirPods przypominają EarPods, jakby uwolnione za pomocą nożyczek od zbędnego kabla. Apple obywa się bez przewodu łączącego ze sobą słuchawki, bo oba moduły pracują niezależnie od siebie i mają wytrzymać do pięciu godzin pracy. Co ważne, dołączany w zestawie pokrowiec to równocześnie powerbank, który wydłuża czas pracy AirPods do ponad dwudziestu godzin. Komputer Świat miał okazję przetestować nowy produkt i stwierdził, że jego brzmienie w porównaniu z EarPods wypada wyraźnie lepiej.
6 - Dwa obiektywy tylnego aparatu. Czy jest dwa razy lepiej?
Najważniejsza nowość w iPhonie 7 Plus to podwójny tylny aparat fotograficzny. W mniejszym iPhonie 7 zastosowano tylko jeden obiektyw o rozdzielczości 12 megapikseli, ale również znacznie usprawniony względem poprzednika.
Autofokus powinien pracować szybciej, przesłona jest jaśniejsza, a lampa błyskowa zbudowana z czterech LED-ów ma wyeliminować migotanie typowe dla sztucznego oświetlenia. A co z duetem obiektywów z iPhone'a 7 Plus? Apple chce osiągnąć jakość dostępną do tej pory wyłącznie w aparatach systemowych - jedna soczewka to obiektyw szerokokątny, a druga jest teleobiektywem. Taki trik pozwala na osiągnięcie dwukrotnego optycznego zoomu, a także na zabawę z głębią ostrości już po wykonaniu fotografii. Za selfie w obu nowych smartfonach odpowiadają kamerki o rozdzielczości 7 megapikseli.
7 - Nowy przycisk Home nie wymaga nacisku!
Przycisk Home znajdziemy w tym samym miejscu od zawsze. Jego najważniejszą dotychczasową reformą było wprowadzenie czytnika linii papilarnych w iPhonie 5s z roku 2013. Teraz pora na kolejne zmiany: przycisku nie można już wcisnąć mechanicznie. Znana z MacBooka Pro technologia Force Touch symuluje różne siły nacisku (można je określić w ustawieniach). Oprócz tego możliwe są nowe gesty, na przykład umożliwiające sterowanie muzyką jak w iPodzie.
8 - Mocniejszy akumulator
W iPhonie 7 zamontowano akumulator o pojemności 1960 mAh (pojemność w 6s wynosi 1715 mAh), a w iPhonie 7 Plus - 2900 mAh (2750 mAh w przypadku 6s Plus). To drobne usprawnienie, jednak gigant z Cupertino zapewnia, że jego nowe produkty będą pracowały na jednym ładowaniu zauważalnie dłużej.
9 - Lepszy wyświetlacz: jasny i kolorowy
Jednym z najważniejszych elementów smartfona jest ekran. Tutaj Apple nie przygotowało żadnej niespodzianki. Ani rozdzielczość, ani wielkość paneli LCD nie wzrosły w porównaniu z iPhone'em 6 sprzed dwóch lat. Mały model 4,7-calowy pozostaje przy HD, a 5,5-calowy Plus wykorzystuje rozdzielczość Full HD. Konkurencja poszła o wiele dalej i na przykład, Galaxy S7 zastosowano znacznie ostrzejszy standard QHD. Pomimo to jakość obrazu wyświetlanego przez iPhone'y
jest wysoka. Co faktycznie zmieniło się w siódemce? Wyświetlacze mają być o 25 procent jaśniejsze od tych znanych z zeszłorocznych modeli i znacznie lepiej odwzorowywać kolory.
10 - Wreszcie głośniki stereo: jest czego posłuchać!
Eliminacja gniazda słuchawkowego to niejedyna zmiana dotycząca sfery audio. iPhone 7
ma dla użytkowników jeszcze jedną premierę: zamiast brzmienia mono rodem z poprzedniej epoki możemy słuchać muzyki z dwóch głośników stereo. Pierwszy wciąż znajduje się w swoim starym miejscu u dołu, bezpośrednio obok mikrofonu i wyjścia Lightning. Nowością jest moc głośnika usznego, który teraz przyłącza się do duetu. Pierwsze testy audio wykazały plastyczne brzmienie. Para głośników sprawuje się lepiej niż jeden.